Ekscytuje, uzależnia i daje spory zastrzyk adrenaliny. Nocne MTB to świetny sposób, by pokochać no nowo nawet najbardziej wyjeżdżone trasy. Zjazd po ciemku wymaga jednak odpowiedniego przygotowania. Nocą każdy zakręt i konar mogą okazać się sporym zaskoczeniem, a pozornie łatwe szlaki całkiem trudnym wyzwaniem. Dlatego przed rozpoczęciem przygody z taką formą MTB, warto dowiedzieć się, co zrobić, by debiut zakończył się pełnym sukcesem.
Oświetlenie jest najważniejsze
Nikogo nie zaskoczy fakt, że podstawą udanego zjazdu będzie zaopatrzenie się w solidne lampki. Co to znaczy? Oświetlenie używane do wieczornych powrotów z podmiejskich wycieczek nie wystarczy.
– Tutaj potrzeba sprzętu o najlepszych parametrach. Silnego źródła światła o możliwie sporym zasięgu i takim rozkładzie wiązki, który pozwoli zauważyć każdą przeszkodę. Za przykład niech posłuży lampka Noise 02 o mocy 500 lumenów. To konstrukcja stworzona z myślą o ekstremalnej i agresywnej jeździe nocą ? mówi Cyprian Lemiech, ekspert ds. oświetlenia w firmie Mactronic, będącej czołowym polskim producentem latarek i oświetlenia rowerowego.
Jedna lampka to za mało. Profesjonalni zawodnicy MTB zgodzą się, że zestaw optimum to połączenie oświetlenia na kierownicy, kasku i tylne. Dlaczego? Światło z kierownicy pozwala widzieć, to co znajduje się bezpośrednio przed rowerem, sprzęt mocowany do kasku, daje swobodę obserwacji całej trasy. Lampka tylna instalowana pod siodełkiem, to z kolei ułatwienie i bezpieczeństwo dla innych uczestników zjazdu. Dzięki temu mogą zobaczyć, dokąd zmierza osoba przed nimi i jak daleko się znajduje.
– Mówi się, że najsilniejszą lampkę montujemy na kasku, a słabszą na kierownicy. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by tu i tu mieć taką samą moc światła. To z pewnością nie zaszkodzi, a nawet może pomóc – dodaje Cyprian Lemiech.
Faktem jest, że zarówno oświetlenie na kierownicy, jak i kasku musi być możliwie lekkie. Takie konstrukcje nie powinny ważyć więcej niż 140 gramów. Trzeba też pamiętać o czasie pracy lampki. To istotne z uwagi na planowanie jazdy. Jeżeli w maksymalnym, czyli najmocniejszym, trybie wynosi on np. 2 godziny, to lepiej nie wybierać się tam, gdzie jazda może zająć dłużej. Oczywiście przezorni rowerzyści zabiorą ze sobą odpowiedni zapas baterii, akumulatorów lub coraz popularniejsze banki energii.
Lampki rowerowe Mactronic
Kliknij i znajdź najniższe ceny!
O czym jeszcze pamiętać?
Kolejne zasady nocnego MTB dotyczą przede wszystkim poznania szlaku. Przed jazdą po zmroku, warto pokonać trail 2-3 razy za dnia. Poznać jego trudne odcinki i zapamiętać je. Co najważniejsze, nigdy nie zjeżdżajmy w pojedynkę. Nawet najdokładniejsze przygotowania mogą nie uchronić przed wypadkiem. Wtedy pomoc drugiej osoby, to najcenniejsze, co może nas spotkać.
Warto wspomnieć jeszcze o noszeniu jasnych ubrań. To dodatkowo poprawi naszą widoczność, a tym samym zwiększy bezpieczeństwo. Jeszcze lepiej, kiedy zdecydujemy się na użycie opasek odblaskowych.
– Noszone na ramieniu lub nodze dają doskonałą widoczność w świetle lampy rowerzysty za nami. Pozwolą być zawsze zauważonym, nawet wtedy, kiedy nasze tylne oświetlenie zostanie przybrudzone błotem lub kurzem ? zauważa Cyprian Lemiech.
Gdzie jeździć?
Zaczynając przygodę z nocnym MTB, wybierajmy raczej łatwe szlaki, prowadzące przez niewielkie wzniesienia. Bardziej zaawansowani rowerzyści mogą wziąć udział w specjalnie organizowanych imprezach i zawodach.
– Jednym z takich wydarzeń będzie Mactronic Night Ride, gdzie wspólnie z Piotrem Szwedowskim, uczestnicy przemierzą trasy Suliwoods. To doskonała okazja zarówno dla amatorów, jak i bardziej zaawansowanych kolarzy ? mówi Cyprian Lemiech.
Mactronic Night Ride odbędzie się w ramach Rowerowego Otwarcia Sezonu Masyw Ślęży 2015 w Sulistrowiczkach koło Wrocławia w dniach 28-29 marca 2015 roku. Podczas imprezy nie zabraknie możliwości przetestowania rowerów, oświetlenia rowerowego, wzięcia udziału w licznych przejażdżkach, zawodach oraz czerpania przyjemności z pokonywania tras jednej z najbardziej malowniczych gór Dolnego Śląska.
