Przednia lampka rowerowa Mactronic Scream 300 lm

Kilka miesięcy temu w moje ręce wpadła nowa lampka rowerowa polskiej firmy Mactronic, a dokładniej model Scream o mocy 300 lumenów. Wrocławski producent posiadający bogate doświadczenie w zakresie produkcji oświetlenia bateryjnego oraz akumulatorowego przygotował ciekawą propozycję wszystkim rowerzystom, którzy często  po zmroku przemieszczają się na swoich jednośladach. Zapoznając się z historią firmy Mactronic sięgającą lat 80 XX wieku możemy wyczytać, iż firma, poza oświetleniem rowerowym, specjalizuje się w projektowaniu oraz produkcji sprzętu oświetleniowego dla strażaków czy ratowników. Jak wiadomo w tych profesjach niezawodność sprzętu to niekiedy sprawa życia i śmierci.  Czy znajdziemy równie wysoką jakość w sprzęcie dedykowanym amatorom  wypraw rowerowych?

Kilka słów na temat przedniej lampki Mactronic Scream

Lampkę kupiłem w jednym z lokalnych sklepów rowerowych. Przed nadchodzącym wyjazdem potrzebowałem produktu w stosunkowo dobrej cenie, który jednocześnie był w stanie oświetlić coś więcej niż przednią oponę. Moją uwagę zwróciły lampki polskiej firmy Mactronic. W sklepie dostępnych było kilka modeli z których cenowo najbardziej odpowiadał mi Scream 300 lm. Do kompletu otrzymujemy dwa zamienne pierścienie, baterie AAA oraz uchwyt rowerowy z dodatkową gumką. Całość elegancko leży otulona pianką w całkiem dobrze prezentującym się pudełku. Lampki rowerowe z limitowej edycji Scream dostępne są w 3 kolorach: czerwonym, niebieskim oraz szarym. Scream’y posiadają obrotowy korpus dzięki któremu możemy ustawić stopień rozproszenia światła. Jednostką dająca blask jest pojedyncza dioda CREE LED.  Opcją podnoszącą funkcjonalność produktu jest możliwość odkręcenia lampki od uchwytu roweru i używanie jej jako latarki. Dodatkowo lampka posiada 5 trybów pracy: 100%/50%/10% tryb SOS oraz STROBO.  Poniżej zamieszczam pełną specyfikację od producenta:

lampka mactronic specyfikacja technicznaPrzednia lampka rowerowa Mactronic Scream
Kliknij i znajdź najniższe ceny!

Moja opinie na temat produktu

Pierwsze wrażenie jest  dobre. Lampkę wykonano z solidnego aluminium, jak do tej pory udało mi się jedynie zrobić niewielką ryskę. Przednią część lampki możemy rozkręcić i wymienić wcześniej wspomniany pierścień, którego rolą jest rozpraszanie światła na boki dzięki czemu zwiększa się nieco pole oświetlane przez niewielkich rozmiarów, ale bardzo mocną, diodę LED. Wspomniane wcześniej wymienne pierścienie traktowałbym jako bajerek, mi w zupełności wystarczy ten zamontowano standardowo.  Po rozkręceniu lampki we wszystkich możliwych miejscach przy każdym gwincie znajdziemy uszczelki co dobrze świadczy o wodoodporności produktu. Bardzo fajną sprawą jest możliwość regulacji rozproszenia świata – w zależności od terenu, prędkości oraz ogólnych warunków możemy dostosować je do naszych potrzeb. Ma to bardzo duże znaczenie jeśli przyjdzie nam jechać po trudnym terenie z dala od jakiegokolwiek źródła światła. No właśnie jak jest ze światłem? Moc światła możemy regulować gumowym przyciskiem znajdującym się w tylnej części lampki: poprzez pełne naciśnięcie guzika pomiędzy fazą ON i OFF następuje zmiana trybu pracy, sposób drugi: delikatne naciśnięcie guzika zmienia tryb pracy bez wyłączania lampki. Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem byłoby rozdzielenie ON/OFF od zmiany trybu skoro mamy i tak dwa sposoby na przełączenie trybu pracy. W obecnej sytuacji każdorazowe włącznie lampki wiąże się ze zmianą trybu co może być nieco irytujące – jest to według mnie największa wada tego produktu. Dioda niewielkich rozmiarów potrafi solidnie dać po gałach. Moim zdaniem moc lampki przy maksymalnym ustawieniu spokojnie wystarczy do jazdy po okolicznych lasach w totalnych ciemnościach i jest zdecydowanie większa od wcześniej opisywanego modelu firmy Cateye. Myślę, że stosunek mocy do ceny stoi na dobrym poziomie, jednak podczas  zjazdów po himalajskich kamieniach w absolutnej ciemności brakowało mi tych kilku metrów widoczności przed sobą. Chciałoby się także, aby czas pracy na maksymalnej mocy był nieco dłuższy. Rozwiązaniem tego problemu będą zamienne baterie, co w mojej ocenie jest dużo lepszym rozwiązaniem niż akumulatorki ładowane na USB. Ktoś może powiedzieć, że jestem nieekologiczny, ale zdecydowanie wolę zmienić baterie niż martwić się czy gdzieś w pobliżu będzie gniazdko z prądem czy nie. Niejednokrotnie zdarzało mi się docierać do mety po zapadnięciu zmroku i takie rozwiązanie zaoszczędziło mi sporo kłopotów.

DSC_0043Przednia lampka rowerowa Mactronic Scream
Kliknij i znajdź najniższe ceny!

Lampki Mactronic’a to krajowy produkt o światowej jakości. Mocna aluminiowa obudowa, uszczelniane gwinty oraz dioda LED markowego producenta to cechy, które z pewnością wyróżniają lampkę na tle innych modeli.


Kategorie: Testy

Tagi:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany