Tradycyjny urlop zazwyczaj ma określony, od lat utarty schemat – podróż samochodem lub samolotem do wybranego kraju, zakwaterowanie się w hotelu i dwutygodniowy pobyt w niewielkiej odległości od miejsca zakwaterowania. A gdyby tak złamać schemat i zwiedzić wybrany kraj na rowerze?
Nie, to nie żart. Podróże rowerowe to coraz powszechniejszy i coraz chętniej wybierany sposób na spędzenie urlopu. Gwarantuje nie tylko niezapomniane wrażenia, ale i poprawę kondycji. Zmęczeni pracą za biurkiem nie chcemy odpoczywać w stagnacji. Pragniemy odmiany, czegoś, czego jeszcze nie próbowaliśmy. Chcemy sprawdzić, na ile nas stać, przekroczyć granice własnej słabości i porwać się na niemożliwe. Nie ma lepszego sposobu na poznanie własnych możliwości niż sport. Pewnie dlatego oferty wyjazdów rowerowych na stałe zagościły w folderach wszystkich liczących się biur podróży.
Przejechać rowerem Kretę, Wietnam, a może Tajlandię? Czemu nie? To, że nigdy tego nie próbowaliśmy nie oznacza, że nie jest to niemożliwe.
Wyprawa rowerowa to zupełnie inny rodzaj spędzania czasu niż błogie leżenie na plaży, jednak początek jest zawsze taki sam. Trzeba spakować bagaż i wsiąść do samolotu. O rower nie musimy się martwić. Jeśli skorzystamy z oferty No Limits by ITAKA, to organizator wczasów zadba o niezbędny sprzęt. Rower sportowy gotowy do drogi będzie na nas czekał na starcie trasy. Również transport bagażu, serwis, ewentualne usterki i konieczne naprawy to problem organizatora. My mamy tylko mocno zmęczyć mięśnie i dobrze się bawić. Z pewnością podczas podróży rowerem jest więcej czasu na podziwianie widoków, nie umknie nam żadna atrakcja, łatwiej jest zatrzymać się choćby po to, by zrobić pamiątkowe zdjęcie.
W czasach rozbuchanego konsumpcjonizmu, morderczego trybu życia i pracy osiemdziesiąt godzin tygodniowo sport schodzi na dalszy plan. Odkładany na czas wolny, sprowadzany do krótkich wizyt w siłowni czy okazjonalnych w basenie, nie spełnia swojej roli, nie dba należycie o ciało i zdrowie. Co prawda wakacje tego nie nadrobią, ale mogą stać się świetnym impulsem do zmiany trybu życia, ustanowienia nowych priorytetów a w efekcie do całkowitej zmiany naszej egzystencji. Warto podjąć to ryzyko, by na własnej skórze przekonać się, do czego jesteśmy zdolni i gdzie tak naprawdę sięgają granice naszej wytrzymałości.
Do kogo kierowana jest oferta rowerowe no limits? Praktycznie do każdego, kto umie jeździć rowerem. Jak na prawdziwe no limits przystało, nie istnieją żadne ograniczenia wiekowe, sprawnościowe czy zdrowotne. Każdy, kto czuje się na siłach, może spróbować spędzić wakacje w rowerowym siodle.