Wodoodporne i oddychające – te dwie właściwości możemy coraz częściej spotkać na produktach związanych z aktywnością outdoorową taką jak np. trekking czy jazda rowerem górskim. Produkowane są z nowoczesnych materiałów oraz z wykorzystaniem najnowszych osiągnięć techniki w zakresie produkcji oraz obróbki materiału. Mają zapewnić wysoki komfort, ciepło oraz wodoszczelność nieustraszonym zdobywcom gór, obieżyświatom oraz wszystkim którzy są narażeni na trudne warunki atmosferyczne i są wymagający jak najgorszy zgred-profesor na prestiżowej uczelni. Firma DexShell postanowiła sprostać potrzebom wymienionych grup ludzi i stworzyła wodoodporne skarpety trekkingowe, które mogą nadać się również na rower (komfort cieplny naszych kończyn ma duże znaczenie, dlatego warto jest zobaczyć w tym miejscu jakie modele dostępne są na rynku). Miałem okazję przetestować je w różnych warunkach i za moment podzielę się z wami moimi spostrzeżeniami. Tradycyjnie zaczniemy od przedstawienia kluczowych informacji dostarczonych przez producenta:
Kilka słów o samym produkcie:
Z opisu zamieszczonego na stronie DexShell.pl dowiadujemy się, iż są to skarpety trekkingowe o średniej grubości. Odważnym stwierdzeniem jest, iż są całkowicie nieprzemakalne. Skarpety mogą znaleźć zastosowanie nie tylko w trakcie pieszych wędrówek, ale także można je użyć jako skarpety rowerowe lub wybrać się w nich na ryby. W sumie zastosowań może być tyle ile sytuacji kiedy potrzebujemy mieć ciepłe i suche stopy. Producent informuje nas, iż wszystkie wodoodporne skarpety zostały wykonane z trzech warstw.
- powłoka zewnętrzna: 97% nylon, 2% elastan, 1% stretch – odporna na ścieranie.
- warstwa środkowa: została wykonana z membrany PORELLE – to właśnie dzięki niej skarpety mają stać się nieprzemakalne i jednocześnie oddychające.
- warstwa wewnętrzna: 40% z wełna merynosa, 40% nieścieralny akryl, 20% nylonu.
Główne cechy skarpety jakie podaje producent to:
- w 100% wodoodporna,
- bezszwowa,
- idealnie dopasowana,
- sięgająca połowy łydki,
- oddychająca,
- szybko uwalniająca wilgoć,
- średnio ciepła,
- dostępna w rozmiarach S, M, L, XL.
Moja opinia na temat skarpet:
Najbardziej interesowała mnie wspomniana wcześniej całkowita wodoodporność skarpet. Wprawdzie testowałem je w ,wydawałoby się, suchym rejonie świata, jednak i tam znalazła się okazja, aby rzucić skarpety DexShell od razu na głęboką wodę. Przeprawiając się przez niewielką rzeczkę wypadała mi karimata, którą musiałem jakoś wyłowić. Nie zastanawiając się długo wbiegłem w butach SPD do rzeki, dosłownie chwilę poczułem otaczające me stopy zimno. Myśl jaka pojawiła się w głowie nie była zbyt optymistyczna – No tak, wodoodporne skarpety na jakiś deszczyk, przecież nie mogę wymagać od nich wodoodporności kiedy chodzę po rzece. Wyłowioną karimatę mocno przymocowałem do bagażnika, wsiadłem na rower kontynuując naszą drobną przeprawę. Zimno powoli znikało i robiło się całkiem przyjemnie, jednak uczucie wilgoci pozostawało. Gdy zrobiliśmy przystanek zdjąłem skarpety by ocenić sytuację. Środek był minimalnie wilgotny, jednak po założeniu było mi ciepło, a wilgoć zniknęła po przejechaniu kilku kilometrów. Myślę, że w tym dniu było maksymalnie 10 stopni. Przed wyjazdem do Maroka testowałem skarpety w temperaturze ok. -10 stopni przy silnym wietrze. Dodatkowo założyłem ocieplacze na buty spd. Jeżdżąc w takim zestawie nie byłem za bardzo zadowolony, noga spociła się i za chwilę było mi zimno. Podejrzewam, że stało się tak przez ocieplacze, które uniemożliwiły dalsze odparowanie wilgoci, jednakże były niezbędne w tak silnym wietrze oraz minusowej temperaturze. Ogólne wrażenie co do skarpet jest pozytywne, nosi się je wygodnie i dobrze przylegają do stopy. Z łatwością mogę założyć do nich dobrze dopasowane buty SPD. Ogólnie mogę polecić skarpety na rower DexShell i myślę, że sprawdzą się całkiem dobrze w trakcie wiosennych i jesiennych wypadów. Jednakże, jestem ciekaw czy najcieplejsze skarpety firmy DexShell są w stanie zastąpić ocieplacze SPD na zimowe przejazdy? Cena 159zł za parę skarpet wydaje się być nieco wygórowana, zwłaszcza kiedy porównamy je z cenami innych trekkingowych modeli.
6 Komentarzy
Dominik
No tyle kasy za skarpety raczej bym nie zapłacił, chyba że byłbym zapalonym wędkarzem czy rowerzystom jeżdżącym po górach.
Jak dla mnie drogo, ale jak ktoś ma bardzo dużo kasy to może śmiało sobie kupić. Pewnie dobrze nadałoby się to na prezent 🙂
Łukasz
Cóż, za jakość się płaci, ale fakt faktem 159 złotych za skarpety to kupa kasy.
Ciekawe jak będzie z ich wytrzymałością, bo jeśli posłużą Ci długo, to może i się będzie kalkulować takie kupić.
Marek Masalski
Na razie jest ok. Widzisz nie są to skarpety w których chodzi się na co dzień. Maksymalna temperatura w jakich da się w nich jeździć to jakieś 10 stopni. Myślę, że są dobrą alternatywą dla ocieplaczy SPD za które trzeba zapłacić podobną kasę.
Piotr
Cześć.
Czy jeździłeś w tych skarpetach na rowerze podczas solidnego deszczu? Zastanawiam się czy sprawdziłyby się one np. w zestawie z najzwyklejszymi halówkami/trampkami (na nogach miałbym długie wodoodporne spodnie zachodzące na skarpety)? Deszcz spływał by po spodniach i tych skarpetkach na całkowicie mokre buty. Czy jest możliwość, że moje stopy pozostałyby (względnie) suche? 🙂
Marek Masalski
Jeździłem w nich ostatnio na Słowacji, 100km w deszczu – przemokły może po około 20km jazdy. Problem nie tkwił raczej w samych opadach, ale w wodzie wyrzucanej spod kół wprost na buty. Kolejną próba było chodzenie po ośnieżonych szlakach. Miałem na sobie buty SPD z siatką i te skarpety. Momentami stopa zapadała się na pół piszczela w śniegu. Środek skarpety był lekko wilgotny, podczas gdy kolega wykręcał zwykłe skarpety z których lała się woda, w trakcie zjazdu przy tej temperaturze (ok 5 stopni) w stopy było całkiem ciepło. Możesz dodatkowo pomyśleć nad ocieplaczami na buty zrobionymi z neoprenu.
Tomasz
Obecnie przy temp. ok. 5-8 stopni jeżdżę w butach szosowych, ochraniaczach neoprenowych oraz foliami termoizolacyjnymi, które umieściłem pomiędzy spodem butów a wkładkami, po to aby zakryć otwory wentylacyjne, przez które przenika zimne powietrze/wiatr.
Zastanawiam się czy te skarpety dodatkowo uchronią moje palce przed wyziębieniem?
Nie chce wydawać 159zł aby się dowiedzieć, że sorry ale to nie działa.
Dzięki.