Druga część mojego przejazdu rozpoczyna się w Goniądzu – miejscowości leżącej nad rzeką Biebrza. Miasteczko niewielkich rozmiarów w którym mieszka niecałe 2000 osób. Poza kilkoma sklepami znajdziecie tutaj garstkę kwaterek turystycznych, które mogą posłużyć za bazę wypadową na krótsze wycieczki rowerowe lub popularne w tych stronach spływy kajakowe rzeką Biebrza. Wyruszając z Goniądza warto jest skierować się w strony Twierdzy Osowiec – jest to kompleks bunkrów z czasów pierwszej wojny światowej. Jeśli chodzi to spływy kajakowe to najlepszą porą roku jest wiosna, wówczas na rzece tworzą się obszerne rozlewiska.
Szlakiem Green Velo z Goniądza do Augustowa
W niedzielę pogoda jak na tę porę roku była bardzo łaskawa dla mnie. Kilka stopni powyżej zera oraz niebo pokryte chmurami z których w każdej chwili mógł spaść deszcz dawały do zrozumienia, że najprawdopodobniej jest to moja ostatnia dłuższa przejażdżka rowerowa. Z Goniądza kieruję się na północny-wschód w stronę miejscowości Dolistowo Stare. Lokalna droga prowadząca do tej miejscowości jest co najmniej kiepskiej jakości. Na szczęście ruch samochodów jest tutaj na tyle duży, że należało wybudować ścieżkę rowerową. Myślę, że na widok nowej drogi dla rowerów niejednemu kierowcy mógł skoczyć gul.
Po kilku kilometrach odbijam z głównej drogi kierując się w strony rzeki Biebrza, zjeżdżam z równego asfaltu i zaczynam jechać szutrową drogą mijając rozległe, brunatne pola oraz nieliczne gospodarstwa rolne. Moim zdaniem zmiana rodzaju nawierzchni dodaje nieco różnorodności – chlastanie po asfalcie przez dziesiątki kilometrów może zwyczajnie stać się nudne. Zatrzymuję się żeby zrobić kilka fotek.
Po kilku przejechanych kilometrach dojeżdżam do Dolistowa Starego – niewielkiej miejscowości składający się z kilkudziesięciu domków. W miejscu tym znajduje się drewniany most przez który przekroczę rzekę. Jest to jednocześnie całkiem dobry punkt widokowy z którego widać rozciągające się na wiele kilometrów tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego. Teren parku to największy w Polsce obszar bagienny zwany Bagnami Biebrzańskimi. Są one miejscem lęgowym wielu gatunków ptaków. Dolina Biebrzy to nie tylko tak zwany ptasi raj ale również królestwo łosia oraz wielu innych dzikich zwierząt. Jeśli zechcielibyście się zatrzymać tutaj na dłużej i dowiedzieć się więcej na temat otaczającej przyrody to polecam wam wynajęcie lokalnego przewodnika, który zaprowadzi was w najciekawsze miejsca tego regionu.
Drewniany most nad Biebrzą jest jednym z moich ulubionych przystanków na drodze do Augustowa
Z mostu do Augustowa mam jeszcze 40 kilometrów. Pierwsze 10-15 kilometrów jadę drogą szutrową, która wije się wzdłuż rzeki. Niestety po obfitych opadach stała się o wiele bardziej wyboista niż latem co nieco zmniejsza przyjemność z pokonywania kilometrów. Przed miejscowością Białobrzegi przekraczam jeden z fragmentów Kanału Augustowskiego.
Do Augustowa zostaje mi niespełna dziesięć kilometrów. Kiedy wjeżdżam do Augustowa na niebie zbiera się coraz więcej chmur. Strzelam więc ostatnie zdjęcia i szukam miejsca w którym będę mógł napić się gorącej herbaty.
1 komentarz
Rowerem Po Śląsku
Drewniany most w Dolistowie Starym rządzi! Mi również zapadł w pamięci, jak i cały odcinek od Dolistowa do Dębowa… Co prawda w większości drogi szutrowe, na których momentami trochę trzęsie, ale te widoki! Bajka!